Zastanawiałeś się kiedyś, drogi czytelniku, jak będzie wyglądała praca geodety za 5 – 10 lat? Czy ktoś taki jak geodeta będzie w ogóle potrzebny?

Spróbujmy popuścić nieco wodze fantazji i wyobrazić sobie, jak może wyglądać geodezja przyszłości…


Żyjemy w bardzo ciekawych, z punktu widzenia technologii, czasach. Rozwija się ona w oszałamiającym tempie na każdym możliwym polu, jednak – w mojej ocenie – istnieją dwa główne „nurty”, które mogą w niedalekiej przyszłości znacząco wpłynąć na zawód geodety.

  1. Sztuczna inteligencja,
  2. Rozszerzona rzeczywistość.

Nurt pierwszy widoczny jest niemal na każdym kroku. Wszelkiej maści smart-urządzenia atakują nas z każdej strony. Smart-fony, smart-watch’e, smart-lodówki, smart-wagi, smart-paski-do-spodni, smart-portfele, smart-widelce

Nie wiem w zasadzie, czy w dzisiejszych czasach istnieje przedmiot codziennego użytku, którego ktoś nie spróbował przerobić na wersję „smart”…

Mnie jednak w rozwoju sztucznej inteligencji najbardziej intrygują „wirtualni asystenci” oraz autonomiczne pojazdy.

Z uwagi na barierę językową, Ci pierwsi nie są jeszcze u nas tak popularni. Za granicą jednak, zwłaszcza w krajach anglojęzycznych, wiernie służą swoim „panom” już od dłuższego czasu.

Całkiem niedawno firma Google pokazała, że lada chwila – dzięki sztucznej inteligencji – będziemy mogli wydać polecenie swojemu smartfonowi, aby ten umówił w naszym imieniu wizytę u fryzjera, czy zamówił pizzę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że robiłby to drogą… telefoniczną.

Sztuczna inteligencja zadzwoni za nas do wybranego salonu, czy restauracji i złoży stosowną rezerwację / zamówienie w taki sposób, że osoba po drugiej stronie nie zorientuje się nawet, że rozmawia z… programem!

Prawdopodobnie w tym samym czasie pierwsze w pełni autonomiczne taksówki wyjadą na ulice Dubaju, czy Nowego Jorku…


Co się wydarzy, jeśli z tym nurtem popłyną producenci sprzętu geodezyjnego?

Tachimetr, który – na polecenie geodety – ustawi się nad punktem, spoziomuje i wykona nawiązanie mógłby być całkiem przydatny, nie sądzisz?

A może kontroler, który na prośbę:

„Wskaż najlepszy termin pomiędzy 5 a 8 marca, w godzinach 6:00 – 18:00 na 2-godzinny pomiar GNSS we Wrocławiu, w promieniu 3km od ul. Mickiewicza 120”

Odpowie:

„Najbardziej korzystne warunki do pomiaru GNSS w podanym terminie to 6 marca, w godz. 14:00-16:00. Na horyzoncie będzie wówczas stale widocznych minimum 12 satelitów.”

Brzmi trochę jak z filmu sci-fi, ale czy to niemożliwe?

A czy 5 lat temu spodziewaliśmy się, że samochód – na pytanie „Hej Mercedes, co sądzisz o BMW i Audi?” odpowie…

https://www.youtube.com/watch?v=EtsMsxNmjuU&feature=youtu.be

No dobrze, a co z rozszerzoną rzeczywistością?

Wyobraź sobie, że istnieją specjalne okulary, które zakładasz na placu budowy i widzisz, jak stan faktyczny ma się do projektu.

Albo wiesz co? Nie wyobrażaj sobie tego. Nie musisz…

Robi wrażenie, prawda?

Co prawda Trimble XR10 with Hololens 2 to rozwiązanie dedykowane przede wszystkim branży budowlanej, ale – odkąd je zobaczyłem – zastanawiam się jak mogłoby wyglądać tyczenie w takich okularach…

Póki co musi nam – geodetom – wystarczyć rozszerzona rzeczywistość znana z tachimetrów wyposażonych w Trimble VISION, która „nakłada” pomierzone/zaimportowane punkty/obiekty na podgląd z kamery instrumentu widoczny na ekranie kontrolera.

Kto wie, może kolejna odsłona tej technologii bazowała będzie na analogicznych okularach?

Tymczasem zachęcam do dyskusji w komentarzach. Popuść wodze fantazji drogi czytelniku. Daj się ponieść wyobraźni i roztocz swoje futurystyczne wizje. A nuż uda Ci się przewidzieć przyszłość i zyskasz dozgonny szacunek pozostałych czytelników naszego bloga… 🙂