Jest taka wieś – Pcim, ale nie o niej chciałem dzisiaj pisać…
Pamiętasz początki odbiorników GNSS w polskiej Geodezji? Tak się składa, że ja osobiście nie pamiętam, ale mam takiego kolegę, który pamięta. Dinozaur, można by rzec. Gdyby nie fakt, że to dość młody chłopak jest. Dość, bo wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez pojęcie młody.
Do niedawna myślałem, że 30-latka nie sposób określać takim mianem. Zmieniłem zdanie diametralnie, gdy niebezpiecznie się do tej granicy zbliżyłem. Co więcej – jestem skłonny dalece ją przesunąć i przypuszczam, że będę to robił tak długo, jak długo będę się do niej zbliżał… 🙂
Wróćmy jednak do mojego, dość młodego, kolegi.
Otóż opowiadał mi kiedyś, jak to było, gdy sprzedawał pierwsze odbiorniki na naszym rynku. Wystarczyło wówczas pokazać, że ta technologia działa : pozwala mierzyć i tyczyć z dokładnością do kilku centymetrów chwilę po wyjęciu z pudełka. Bez nawiązań, bez rozkładania statywów.
Kiedyś „głupie” odszukanie kamienia granicznego wiązało się bowiem z założeniem stanowiska tachimetrycznego, wyznaczeniem kierunku do punktu, ustawienie się z lustrem na tym kierunku, pomiar, przekazanie uwag z zakresu „bliżej / dalej” lustrowemu, korekta pozycji tegoż lustrowego (daj Boże doświadczonego, potrafiącego w miarę precyzyjnie odmierzać metry „z kroku”), pomiar, przekazanie uwag itd…
Czynność – było nie było – dość pracochłonna.
I wtedy wjeżdża mój, wówczas bardzo młody, kolega – cały na biało. W ręku dumnie dzierży nowy cud techniki – odbiornik GPS (wtedy jeszcze nie GNSS) i mówi, że można inaczej, szybciej, czy – jak mawia dzisiejsza młodzież – bardziej sexy.
„Tu się je… puknij, młodzieńcze” – słyszał od doświadczonych geodetów, unoszących palce wskazujące w kierunku czoła.
„Dajcie mi szansę. Jestem młody, zdolny, ambitny, a ponadto w 2018 roku nasza reprezentacja wystąpi na Mundialu w Rosji, w której jedną z osób, które najbardziej zawiodą, będzie piłkarz o takim samym nazwisku, jak moje! Pozwólcie mi zmazać tę plamę!”
Tym ich mój, wówczas bardzo młody, kolega przekonał. Szansę otrzymał i wykorzystał ją równie skutecznie, jak skuteczny jest zazwyczaj (ale nie na wielkich imprezach) Robert Lewandowski.
Później pojawił się GLONASS, który stanowił kolejny krok naprzód. Ten, kto przesiadł się z odbiornika jednosystemowego (GPS) na dwusystemowy (GPS + GLONASS) wie, z czym taka przesiadka się wiązała. To trochę tak, jakby z bryczki przesiąść się do samochodu. Zasadniczo funkcja ta sama, jednak szybkość nie ta, a i konie nie zawsze uciągną… 🙂
Różnica była (i wciąż jest) tak duża, iż wielu myślało (i wciąż myśli?), że jeszcze lepiej to już chyba nieprzyzwoicie.
„Zostańmy przy GPS + GLONASS, cieszmy się tym co mamy, bo jeszcze niedawno to i bez GPS’a trzeba było mierzyć i jakoś dawaliśmy radę.”
Jeśli tak uważasz to – wybacz uszczypliwość – wróć do pisania listów, zamiast maili/sms’ów, komputer zastąp liczydłem, a samochód wspomnianą wcześniej bryczką… 😉
GPS + GLONASS to przeszłość. Powiem więcej – to przeżytek.
Jeśli planujesz zakup nowego odbiornika – dobrze Ci radzę – patrz w kierunku rozwiązań 4-systemowych.
„E tam, bzdury gadasz. Ludzi próbujesz naciągnąć. Ile tych satelitów GALILEO i BEIDOU jest? Dwie? Trzy? Co to zmieni? W przyszłości może będzie ich więcej; wtedy będzie można się zastanawiać…”
Abstrahując od tego, że 2-3 satelity mogą czasami zrobić różnicę, obawiam się, że takie podejście do sprawy jest błędne. Spójrz:
Powyższy wykres pochodzi ze strony gnssplanningonline.com (nomen omen gorąco polecam do korzystania z niego do planowania pomiarów) i przedstawia liczbę satelitów GLONASS widocznych we Wrocławiu dnia 18.06.2018, w godzinach 7:00 – 19:00. Liczba ta waha się pomiędzy 6 a 9.
Wybrałem ten system bynajmniej nie dlatego, że tegoroczny mundial odbywa się w Rosji.
Wybrałem go, bo to właśnie GLONASS kilka lat temu wzniósł pomiary GNSS na wyższy poziom.
A teraz popatrz na analogiczny wykres dla systemów GALILEO + BEIDOU:
W najgorszym momencie 6 satelitów, jak w przypadku GLONASS’a. Najwięcej? 14!
Czternaście!
Na deser wykres z wszystkimi czterema systemami:
Wyobraź sobie, że jedziesz w teren i masz do dyspozycji od 21 do 31 satelitów. Obawiasz się przestojów? Tego, że jakieś drzewo przesłoni Ci horyzont, „zabierze” 2/3/5 satelitów i utkniesz w terenie dodatkowych kilka godzin?
Nie wiem, jak Ty, ale ja bym się specjalnie nie obawiał…
—
PS 1
Zwracam Twoją uwagę na fakt, że nie każdy odbiornik, który jest w stanie śledzić 4 systemy, jest w stanie mierzyć w oparciu o nie. Istotny jest tutaj format korekty, w jakim odbiera dane ze stacji referencyjnej. Formatem, który znakomicie sobie z tym radzi jest m.in. Trimble’owski CMRx.
Ważne: Nie daj się zwieść tym, co producenci piszą w specyfikacjach technicznych. Dopytuj handlowców, testuj, sprawdzaj!
PS 2
Koniecznie wejdź na gnssplanningonline.com i sprawdź, jak prezentowane przeze mnie wykresy będą wyglądały w Twoim rejonie i w określonych przez Ciebie datach / godzinach 😉
PS 3
Mam nadzieję, że wybaczysz mi te nawiązania mundialowe. Coś się chyba w powietrzu unosi…
—
Wojciech Czechowski, Geotronics Dystrybucja
Janusz z Grażyną | 28 czerwca 2018
80% tekstu nic nie wnoszącego do życia, jednym słowem bełkot reklamujący R10 bez wspominania o nim.
Mam R10 i co? Guziczek, bo co z tego, że odbiornik śledzi 4 systemy + SBAS, co z tego, że odbiornik czasem widzi nawet 31 satelitów, kiedy po nawiązaniu połączenia do ASG* liczba ta spada do 11-15 czasem 18 sztuk?
Wyprzedzam: nie chcę waszego VRS, bo mam w swoim regionie za daleko do najbliższej stacji, łącznie stacji w województwie jest za mało a poza tym i tak nie są przyjęte do zasobu…
*ASG póki co, ma oficjalnie GPS+GLONASS.
Eneuel | 24 listopada 2020
Nie umiesz czytać! Od razu znalazłem coś ciekawego — link: https://www.gnssplanningonline.com/#/settings
[reszta tekstu jest wypełnieniem, opakowaniem ochronnym — chroniącym delikatną treść linku…]
Marek | 15 sierpnia 2018
Z tego co wiem, mimo tylu systemów satelitarnych, to i tak przy wyznaczaniu pozycji odbiornik musu widzieć satelity GPS żeby wyznaczyć dokładnie pozycję (tzw. GPS -centyrczne) czyli bez satelitów GPS nie pomierzymy. Z tego co wiem Spectra posiada technologię GNSS – centryczną która może mierzyć z wykorzystaniem tylko jednego systemu np Glonass czy Galileo bez względu na to ile widzi satelitów GPS (może nie widzieć żadnej satelity GPS). Jak to wygląda w odbiornikach Trimbla. Czy może być tak ze mimo to ze będziemy widzieli np sporo satelitów innych systemów (czy tez tylko jenego systemu np Glonass czy Galileo) to i tak nie wykonamy pomiaru bo nie będzie widzieć satelitów GPS?,
Marek | 21 sierpnia 2018
Fajnie w przyszłości będziemy mieli dostęp do GPS Glonas Galileo Beidou,, Ale z tego co wiem to odbiornik ustalając pozycję i tak będzie musiał widzieć satelity Gps do wyznaczenia dokładnej pozycji i osiągnięcia Fixa, Więc mimo że, będziemy mieli w przyszłości dużo tych widocznych satelitów innych systemów, to i tak w trudnym terenie ciężko będzie nam wyznaczyć dokładną pozycję jeśli odbiornik nie będzie widział wymaganej liczy satelitów GPS. Podobno są odbiorniki które wyznaczają dokładną pozycję z wykorzystaniem tylko jednego systemu. A jak to wygląda w odbiornikach Trimbla jak jest to rozwiązane?
alla | 6 października 2018
Ten twój „nieco starszy” kolega jest nieco za młody-wcisnął ci kit żeby się wychwalić.
Raczej to było tak: jego nieco starszy kolega mu to opowiedział a puknąć w czoło powinieneś go TY.
Wojciech Czechowski | 6 października 2018
Zgłoszę się więc do kolegi i zastosuję do wskazówek. Dziękuję za sprostowanie!
P.G. | 15 lutego 2019
Panowie autor pisze sporo prawdy. Wiem co mówię jako osoba z konkurencji sprzedająca również instrumenty geodezyjne od 10 lat (barwy podobne ;-)… ). Trimble może chwali się CMRx (chociaż mnie to oznaczenie bardziej kojarzy się z nazwą programu jakim jest platforma CRM :-P, ale to osobiste doznania), bo tylko Oni w pełni go wykorzystują, pomimo płyt tego producenta u konkurencji. Przeczytałem dwa razy felieton, nie widzę nigdzie słowa o modelu R10 – choć zarzuca się tutaj to autorowi. Kolejna rzecz, na samych satelitach GLO można otrzymać „Fixa” .
4 systemy to dzisiaj w terenie 31 satelitów. Geodeto testuj , dopytuj. Kilka systemów sieci stacji referencyjnych udostępnia poprawki GPS+GLO+BEI+ GAL.
Pozdrawiam P.G.
Marek | 29 marca 2019
Wiem, że można uzyskać fixa na samych GLO czy samym Galileo w innych odbiornikach np. Spectra to opisuje, ale jak to wygląda w odbiornikach Trimbla?
123 | 16 kwietnia 2019
Fatalny tekst, niby taki na luzie, a zwyczajnie pretensjonalny, żeby nie powiedzieć, gówniarski. Źle się to czyta po prostu. Niby to jest blog technologiczny, a teksty bardziej przypominają wynurzenia chłopka-roztropka.
Wojciech Czechowski | 17 kwietnia 2019
Dziękuję za opinię, Panie (Pani?) 123. Przykro mi, że moje teksty nie przypadają Panu (Pani?) do gustu. Na swoją obronę napiszę tylko, że wychowałem się na wsi, więc coś może być na rzeczy z tym chłopkiem-roztropkiem… 🙂 Pozdrawiam!
Jacek | 22 października 2020
Tekst jest dobry. I napisany poprawnie po polsku. A do tego jest w nim dużo humoru.
Wiem, że dla ludzi zajmujących się techniką i technologią przez duże i nowoczesne „T”, to będzie niezrozumiała proza i bezsensowne dowcipkowanie. Chcieliby, żeby np. przymiotniki zastąpić słówkami z języka branżowego, a znaki przestankowe operatorami matematycznymi.
A dla mnie, jako amatora w tej dziedzinie, artykuł wprowadza w lekki sposób w zagadnienie.
Pozdrawiam serdecznie, przede wszystkim Autora.
Wojciech Czechowski | 22 października 2020
Zamysłem było, aby wpis był przystępny, także jest mi niezmiernie miło, Panie Jacku, że tak właśnie go Pan odczytał. Również serdecznie pozdrawiam! 🙂
Ptezrs | 6 maja 2021
Pcim to wieś a nie miasto.
Wojciech Czechowski | 25 czerwca 2021
Słuszna uwaga, już poprawiam 🙂