(Poniższy wpis stanowi transkrypcję filmu, który znajdziesz na dole strony oraz na naszym kanale YouTube. Jeśli chcesz, możesz od razu przejść do jego obejrzenia 🙂 )
Witaj, drogi czytelniku.
Dzisiaj będzie wyłącznie merytorycznie, bez wątpliwej jakości żartów z mojej strony.
W jednym z ostatnich wpisów (tym dotyczącym odbiornika Leica GS18T) popełniłem takie zdanie:
„HD-GNSS, bo o nim mowa, zamiata konkurencję. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości.”
Po czasie przyszła refleksja. „Co w sytuacji, gdy czytelnik nie do końca wie, jak ten cały HD-GNSS działa?”. Spieszę z wyjaśnieniami.
Precyzja czy dokładność?
Zacznijmy od przypomnienia, czym są precyzja i dokładność. Posłużę się grafiką, bowiem w tym przypadku wyrazi ona zdecydowanie więcej, niż 1000 słów.
Nas, geodetów, najbardziej interesuje sytuacja przedstawiona na tarczy w prawym dolnym rogu – precyzyjnie i dokładnie. W niektórych przypadkach akceptowalna będzie również lewa, dolna tarcza, czyli dokładnie, choć nieprecyzyjnie.
Sama precyzja, bez dokładności, niewiele nam daje (prawy, górny róg). Cóż z tego, że pomiar jest powtarzalny, skoro obarczony błędem?
Rozwiązanie fix/float vs HD-GNSS
Spójrzmy teraz jak prezentują się schematyczne wykresy prezentujące błąd wyznaczania pozycji w czasie dla rozwiązań fix/float oraz HD-GNSS.
Poprawne rozwiązanie fix
W chwili uruchomienia odbiornika mamy do czynienia z rozwiązaniem float. Błąd pozycji sukcesywnie spada, aż do osiągnięcia poziomu, który algorytm uzna za wystarczająco niski, aby przejść na rozwiązanie fix.
Utrzymuje się ono do momentu, gdy błąd gwałtownie wzrośnie. Wówczas algorytm ponownie przełączy nas na rozwiązanie float.
Błędne rozwiązanie fix
Zdarza się, że algorytm „wybierze” zły moment przejścia z rozwiązania float na fix. Mamy wtedy do czynienia z sytuacją, w której – pomimo wyświetlania wysokich parametrów dokładności – odbiornik mierzy z dużym błędem. Co gorsza – nie mamy o tym pojęcia w momencie pomiaru.
W przypadku odbiorników czołowych producentów taka sytuacja jest na szczęście praktycznie niespotykana.
Rozwiązanie float
Gdy teren jest trudny i algorytm nie jest „pewny”, cały czas – pomimo wyświetlania dokładności w pełni akceptowalnych przez użytkownika – utrzymuje rozwiązanie float uniemożliwiając w ten sposób wykonywanie rzetelnych pomiarów.
Rozwiązanie HD-GNSS
W rozwiązaniu HD-GNSS nie ma przejścia pomiędzy fix i float. Odbiornik chwilę po uruchomieniu wskazuje aktualną dokładność, z jaką jest w stanie mierzyć. W lepszych warunkach dokładność ta jest większa, w gorszych – mniejsza. To do użytkownika należy decyzja, czy jest ona wystarczająca.
„No dobrze, ale co z tego wynika?”
Cieszę się, że pytasz. Nie bez przyczyny bowiem zacząłem niniejszy wywód od przypomnienia, czym są precyzja i dokładność.
Spójrzmy raz jeszcze na powyższe wykresy i zastanówmy się kiedy – z punktu widzenia geodety – możemy wykonywać rzetelne pomiary.
Korzyści płynące z rozwiązania HD-GNSS
Już wiesz, jak – co do zasady – działa HD-GNSS. Widzisz płynące z tego rozwiązania korzyści? Podsumuję je dla Ciebie:
- HD-GNSS szybciej osiąga wymaganą przez użytkownika precyzję i dokładność.
- To użytkownik, a nie algorytm, decyduje, czy aktualna dokładność jest wystarczająca.
- Brak przejścia pomiędzy fix i float wyklucza błędne rozwiązanie fix, czyli nieświadome wykonywanie błędnego pomiaru.
- W trudnych warunkach terenowych, w przeciwieństwie do wskazań w rozwiązaniu float, widzimy poprawne wskazania wartości błędów.
—
Teraz rozumiesz, na czym polega fenomen HD-GNSS?
—
Wojciech Czechowski, Geotronics Dystrybucja
Krzysztof | 10 marca 2018
Nie rozumiem dlaczego całkiem niedawno opluwaliście swojego konkurenta u Którego właśnie tak rozwiązanie działa, a u Was teraz jest niby jakimś cudem techniki? Jak to jest, że u innych jest złe, a u was to samo jest dobre (jeśli nie najlepsze)?
Wojciech Czechowski | 10 marca 2018
Szanowny Panie Krzysztofie,
Przykro mi, że gdziekolwiek na naszym blogu doczytał się Pan „opluwania konkurencji”. Byłbym niezmiernie wdzięczny, gdyby zacytował Pan moją wypowiedź, którą tak Pan odebrał. Nie chciałbym bowiem, aby taki był wydźwięk moich wpisów. Kto mnie zna osobiście ten wie, że krytykowanie rozwiązań konkurencji to ostatnia rzecz, jakiej bym się dopuścił w próbach przekonania kogoś do Trimble’a. Wolę skupiać się na mocnych stronach naszego sprzętu.
Proszę jednocześnie wybaczyć, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pomylił Pan pojęcia. Nie ma bowiem drugiego, innego niż Trimble, producenta na rynku, który korzystałby z rozwiązania HD-GNSS. Wszystkie odbiorniki, z wyjątkiem Trimble R10 (z Trimble R2 oraz Trimble R8s włącznie), korzystają z rozwiązania fix/float. Niemożliwym jest zatem, abym dyskredytował takie rozwiązanie u konkurencji, jednocześnie chwaląc nasze. Konkurencja nie ma takiego rozwiązania!
Mogę jedynie przypuszczać, że myśli Pan o wychyleniu tyczki i moim wpisie dotyczącym Leica GS18T. Jeśli tak jest, muszę niestety wyraźnie zaznaczyć, że mija się Pan z prawdą. HD-GNSS nie ma kompletnie nic wspólnego z wychyleniem tyczki. IMU w odbiorniku konkurencji (odpowiedzialne za wychylenie tyczki) nie ma kompletnie nic wspólnego z HD-GNSS. To są zupełnie nie związane ze sobą technologie…
—
I gdzie w tamtym wpisie „opluwanie konkurenta?”
Krzysztof | 11 marca 2018
Ale własnie GS18T pomijając dodatek jakim jest IMU, właśnie działa w taki sposób jak Pan opisał działania HD-GNSS. (nie ma fixx, nie ma float). mam tylko informację o dokładności, które mogą mi wystarczyć lub nie. Mogę ustawić granicę błędu co spowoduje tylko wyświetlenie komunikatu czy zapisać (jeśli dokładność przekroczona), a decyduję ja. CO do oplównania widzę, że odrobił Pan lekcję i przeanalizował swoje wpisy (tak chodziło o GS18T) co prawda naśmiewał się Pan z wychylenia tyczki (którą kila lat w stacz chwalił trimble – ale to zupełnie inna technologia), ale nie sprawdził Pan jako takiego ogólnego działania GS18T. Kiedyś Trimblle było bezkonkurencyjne, ale jak widać te czasy już dawno za Wami. Na targach w Berlinie nie pokazaliście NIC kompletnie.
Leica: pokazała GS18T – który działa wyśmienicie, pokazali nowe wykrywacze – tu się nie wypowiem bo słabo znam temat. (Tachymetry po staremu).
Topcon – zaprezentował bezkonkurencyjny wirnikowiec Falcon 8 i wszedł z Intelem we współprace co na pewno zaowocuje czymś dobrym.
A Trimble? – nie mieliście się za bardzo czym pochwalić. Pokazaliście tachimetr jednoosobowy SX10 bo skanuje (MS Leica – miał to wcześniej), bo ma kamerę i można (MS, TS, TM Leica – również miał to wcześniej), Ale Pozbawiliście SX10 okularu i możliwości celowania klasycznie okiem przez lunetę? Pozbawiliście tachimetr możliwości samodzielnej rektyfikacji po np. transporcie lotniczej itp., pozbawiliście geodetów kontroli prawidłowego działania sprzętu i nikt z konkurencji tego wam nie wytkną jak Pan próbował wyśmiać IMU w GS18T, które z mimo wszystko działa rewelacyjnie.
Trimble w USA ma zupełnie inne oprogramowanie (nie Access) które działa o niebo lepiej niż to oferowane w Polsce, nie rozumiem dla czego nie wykupiliście licencji na coś co jest lepsze? (to jeden z powodów dla których zacząłem szukać i znalazłem waszą konkurencję).
Wojciech Czechowski | 12 marca 2018
Szanowny Panie Krzysztofie,
Po raz kolejny napiszę, że jest mi przykro. Przykro, ponieważ doszukuje się Pan – zupełnie niepotrzebnie – złych intencji z mojej strony. No bo, tak na spokojnie, proszę powiedzieć, czy naprawdę poniższy cytat ze wspomnianego wpisu, jest „opluwaniem i naśmiewaniem się”?
Jeśli tak – cóż, obawiam się, że nie jestem Pana w stanie przekonać do niczego. Szanuję pańskie zdanie i dziękuję za zaangażowanie, niemniej – proszę wybaczyć – muszę sprostować pewne kwestie.
Z tego, co mi wiadomo, odbiorniki Leica posiadają 4 tryby pracy: float/autonomiczny/xRTK/fix i dynamicznie się między nimi przełączają. W oprogramowaniu zrezygnowano z wyświetlania z aktualnego typu rozwiązania (fix/float). Nie oznacza to, że nie korzystają one z tego algorytmu podczas wyznaczania pozycji.
Oczywiście mogę się mylić, ale znam dość prosty sposób na przekonanie się, czy tak jest. Proszę wykonać pomiar jakiegoś punktu z dokładnością ok. 15 cm i sprawdzić, czy faktycznie będzie to 15 cm. Jeśli tak i pomiar z taką dokładnością będzie rzeczywisty i powtarzalny – będziemy mogli mówić o braku fix/float. Sam, z uwagi na „przynależność klubową”, nie mogę niestety takiego testu wykonać.
Jakkolwiek ów test nie wypadnie, nie zmieni to w żaden sposób wydźwięku mojego wpisu i mojego zdania na temat technologii HD-GNSS 😉
Tutaj trudno mi polemizować, bowiem rozmawiamy o osobistych odczuciach. Przyjmuję do wiadomości, że taka jest pańska opinia. Muszę jednak sprostować kilka kwestii:
Pierwszym tachimetrem skanującym na rynku był Trimble VX. Rok 2007. Premiera MS50 miała miejsce 6 lat później, w roku 2013.
Pierwszym fototachimetrem (tachimetr z kamerą) ze stajni Trimble był… Trimble VX. Rok 2007. Premiera TS50/MS50 miała miejsce 6 lat później, w roku 2013 (wtedy też kupił Pan swój egzemplarz, prawda? 🙂 ) No i w końcu:
Nie wiem, skąd ma Pan te informacje. Będąc całkowicie szczerym – pierwsze słyszę. Na oficjalnej stronie Trimble dumnie prezentuje się Access: https://geospatial.trimble.com/products-and-solutions/field-software (na dole strony, dział „Survey Workflows”). Mogę zapytać, jakie oprogramowanie ma Pan na myśli? Być może zetknął się Pan z innym, niż Geospatial, działem amerykańskiego giganta?
Krzysztof | 13 marca 2018
Trimble VX miał kamerę, ale nie wbudowaną w obiektyw. A na podglądzie w kontrolerze trudno było rozpoznać na co się dokładnie celuje. Co do oprogramowania. Będąc w USA rozważałem zakup Trimbla tam na miejscu. Obejrzałem kilka sztuk, wszystkie miały to samo oprogramowanie i nie był to Access. Oprogramowanie łatwo łykało duże projekty typu cad, a funkcje pomiarowe były łato dostępne (bez zbędnego przekopywania się przez całe menu (z możliwością samodzielnej konfiguracji menu). Zrezygnowałem jednak z zakupu ze względu na obawy co do serwisu, z nadzieją, że dokonam zakupu w Polsce i będę miał spokojną głowę w razie awarii. Jednak w Polsce się rozczarowałem, u nas króluje Access. Gdy dopytywałem o oprogramowane takie jakie miałem przyjemność zobaczyć i przetestować w USA Pana kolega oznajmi mi, że Geotronics nie wykupił licencji na tamto oprogramowanie i zastąpił je własnym Accessem. Wiec informacje co do oprogramowania posiadam raczej z pierwszej ręki.
Wojciech Czechowski | 14 marca 2018
Kamera nie była wbudowana w obiektyw, ale była metryczna i w połączeniu z TBC już wtedy umożliwiała wykonywanie pomiarów fotogrametrycznych, w przeciwieństwie do niektórych, dużo młodszych, rozwiązań konkurencji 😉
Co do oprogramowania innego niż Access – kompletnie nie mam pomysłu, o jakie inne oprogramowanie może chodzić. Pamięta Pan, który to mógł być rok?
I nie bardzo rozumiem, co ma Pan na myśli pisząc:
Access jest (i zawsze był) dzieckiem amerykańskim, spod znaku Trimble 🙂
Krzysztof | 14 marca 2018
Kamera w VX mimo że metryczna to brak połączenia jej z obiektywem daje słabej rozdzielczości zdjęcia, a co za tym idzie mniejsze dokładności z opracowań fotogrametrycznych.
Co do oprogramowania. Moja wizyta w USA w 2011r., a informacje odnośnie niewykupionej licencji i Accessie otrzymałem od Waszego przedstawiciela handlowego.
Pytanie czy mnie okłamał ? Czy miał jakąś wiedzę, której Pan nie posiada?
Wojciech Czechowski | 14 marca 2018
Zgodzę się, że rozdzielczość wpływa na dokładność, ale – proszę wybaczyć – nie bardzo wiem, jaki jest związek pomiędzy umiejscowieniem kamery, a jej rozdzielczością właśnie…
Co do oprogramowania – można wiedzieć, który z naszych przedstawicieli przekazał Panu taką informację? Będzie mi łatwiej ustalić, o jakie oprogramowanie mogło chodzić 🙂
Ireneusz Wyczałek | 11 marca 2018
Znam geodetów – słyszałem o takich – którzy po przejściu z tachimetru na GNSS mają jeden problem życiowy: dlaczego oprogramowanie odbiornika blokuje im czasami możliwość rejestracji pomiaru (bo jest “float”). No właśnie! HD to jest rozwiązanie, które im zdejmie problem z głowy – będą rejestrowali ZAWSZE.
Pozdrawiam nieco sarkastycznie, z nadzieją, że gdyby komuś taka myśl przyszła do głowy to się jednak zastanowi, czy mimo wszystko zapisywać ten (“żółty”) wynik.
Wojciech Czechowski | 11 marca 2018
Cały fenomen polega na tym, Panie Ireneuszu, że jeśli komuś wystarczy 15cm dokładności, to – z wykorzystaniem HD-GNSS może taki pomiar bez obaw wykonać. Nierealne w rozwiązaniu float. 😉
Zbigniew | 24 marca 2018
Ważne jest w jaki sposób Trimble HD-GNSS rozwiązuje problem nieoznaczoności?
A tego niestety w instrukcjach doczytać nie można.
Tomasz Zieliński | 5 kwietnia 2018
Panie Zbigniewie,
Zasada działania technologii HD-GNSS szczegółówo opisana jest w tym miejscu: http://geotronics.com.pl/blog/trimble-hd-gnss-jak-to-dziala/
Jest to tłumaczenie dokumentu opublikowanego przez Trimble we wrześniu 2012 roku. Link do oryginalnego tekstu również przesyłam: http://trl.trimble.com/docushare/dsweb/Get/Document-629483/022543-550_Trimble%20HD-GNSS%20White%20Paper%20-%20English.pdf
Pozdrawiam!